Archiwum

Archiwum dla Sunday 30 May 2010, 19:05

Wizyta w Gent, Maj 2010

Sunday 30 May 2010, 19:05 Brak komentarzy

Wulkaniczna chmura spowodowała, że nasze spotkanie opóźniło się i odbyło się dopiero w polski weekend majowy. Bilety były wyjątkowo tanie jak na ten termin. W poniedziałek 3 maja chcąc spędzić razem jak najwięcej czasu udaliśmy się do Gent. Hanne rano miała egzamin z języka polskiego, ja natomiast skorzystałem z okazji by rozejrzeć się po starych kontach. Tak się złożyło, że po południu byliśmy tak zajęci sobą, że nie zrobiliśmy sobie żadnych zdjęć.

Rano jednak zdążyÅ‚em zdeptać z aparatem praktycznie caÅ‚e miasto. ZajrzaÅ‚em nad kanaÅ‚y, okolice szkoÅ‚y Sint-Lucas oraz Portus Ganda. ObszedÅ‚em wszytsko w koÅ‚o zahaczajÄ…c o okolice naszego starego mieszkania. Na Brabantdam, w sklepie meblarskim, z myÅ›lÄ… o Zuzi dokÅ‚adnie spisaÅ‚em adres producenta „rosnÄ…cych biurek”. Niestety sÄ… dość drogie 😛 Ale praktyczne. Zdjęć z komórki nie zamieszczam- zobaczcie sobie na stronie.

Stare kÄ…ty okazaÅ‚o siÄ™ tÄ™tniÄ… życiem w swoim charakterystycznym, przyÅ›pieszonym rytmie. To co na swoim wykÅ‚adzie w ramach cyklu arcyARCHIwizje profesor StanisÅ‚aw Fiszer nazwaÅ‚ „migotaniem fasad” można tu obserwować goÅ‚ym okiem. Gdyby na mapie zaznaczać każdÄ… nowÄ… inwestycje migoczÄ…cÄ… kropkÄ… mapa Gent mieniÅ‚aby siÄ™ niczym firmament w gwieździstÄ… noc. TakÄ… animowanÄ… w czasie mapÄ™ pokazaÅ‚ nam swego czasu na zajÄ™ciach pan docent André Coene. ZastanawiaÅ‚em siÄ™ wtedy jak wyglÄ…daÅ‚a by mapa Łodzi gdyby zanimować jÄ… w ten sposób np. od poczÄ…tku 20 wieku. Od lat pięćdziesiÄ…tych – jak zapadajÄ…ca siÄ™ czarna dziura?

Przy jednej z piÄ™kniejszych wodnych arterii Gent, kanale dzielÄ…cym Graslei i Korenlei zabrano siÄ™ za restauracjÄ™ i reintrodukcjÄ™ Oude Vismijn – Starej Hali Rybnej. Lofting Group przeksztaÅ‚ci ten obiekt w jakieÅ› bezlitosne komercyjne cudo. Nie znam funkcji i trochÄ™ żaÅ‚ujÄ™ drewnianego fragmentu fasady nad kanaÅ‚em, który widać na tym zdjÄ™ciu. Nie mniej budynek niszczaÅ‚ i fajnie, że ktoÅ› siÄ™ nim zajmie. Przy okazji obok uchwyciÅ‚em zakrytÄ… fasadÄ™ Design Museum przy Jan Breydelstraat. Niby nic, ale fajnie, że przechodnie dostajÄ… w zastÄ™pstwie fasady archiwalne fotki. Czemu nie ma reklamy?

Inny romantyczny kanaÅ‚ znajduje siÄ™ przy Ketelvest. Od tyÅ‚u można tam zobaczyć gotowe już skutki dziaÅ‚aÅ„ biura SumProject architekta Paul’a Lievevrouw’a. Rezydencja Kouterhof to standard do jakiego polska „deweloperka” dÅ‚ugo nie dobije. I wcale nie mam tu na myÅ›li zabiegów estetycznych, raczej sposób finansowania. Ostatni apartament sprzedano tu latem 2007, zanim na dobre zaczęła siÄ™ budowa. Dalej jeszcze rzut okiem na zachód w stronÄ™ Opery Flamandzkiej i Handelsbeurs. TÄ… pierwszÄ… salÄ™ odwiedziliÅ›my już razem z Hanne 2 lata temu. SerwowaÅ‚a bardzo fajne Jezioro ŁabÄ™dzie w wykonaniu Królewskiego Baletu Flandrii i Flamandzkiej Orkiestry Radiowej. Neoklasyczna fasada budynku z pierwszej poÅ‚owy 19w. skrywa operetkowe wnÄ™trze, przepysznie przywodzÄ…ce na myÅ›l francuski teatr w nieco neobarokowym wydaniu. Sala cieszy jednak również dobrÄ… akustykÄ…, a przede wszystkim cieszy obsÅ‚ugujÄ…cy jÄ… zespół. Do Handelsbeurs mamy nadzieje wybrać siÄ™ w przyszÅ‚oÅ›ci.
Włócząc się w okolicy Ketelvest trafiłem też na ciekawy kościół, którego do tej pory nie zauważyłem. Nie wiem jakie było jego wezwanie, mieści się przy Savaanstraat.

PewnÄ… osobliwoÅ›ciÄ… jest plaga ozdobnego ptactwa domowego, która sforami napada na ludzi w miejskich parkach. Ptaki, które napotkaÅ‚em Muinpark pozowaÅ‚y jak widać chÄ™tnie. Swego czasu pisano o tym problemie w lokalnych gazetach. Kurki wyglÄ…dajÄ… niewinnie i Å‚adnie. 😉

PopoÅ‚udnie spÄ™dziliÅ›my szwÄ™dajÄ…c siÄ™ razem z Hanne, zapomniawszy o aparacie. Lunch zjedliÅ›my w patio Post Plaza przy Korenmarkt. To kolejny budynek, który dotychczas umknÄ…Å‚ mojej uwadze. NiegdyÅ› znajdowaÅ‚a siÄ™ tu siedziba poczty głównej. Listonosze ustÄ…pili jednak z obszernego hall’u na rzecz uruchomienia funkcji handlowo-konsumpcyjnych. To miejsce warte odwiedzenia z uwagi na Å‚adny ceglano-stalowy detal oraz charakterystyczne dla tych okolic podwójne przeszklenie sklepienia.

W potoku nowych widoków odnotowałem też nową siedzibę Artevelde Hogeschool przy Kantienberg oraz wciąż pogrążony w żałobie konsulat RP przy Lange Kruisstraat.
Moje nogi odmówiÅ‚y współpracy koÅ‚o godziny 17 po 7 kółku dookoÅ‚a tego 300-tysiÄ™cznego miasteczka. Wieczór spÄ™dziliÅ›my w Brugii…